czwartek, 25 grudnia 2014

Podsumowanie roku.

W roku 2014 przeczytałam ogrom książek. Są to m.in. :
》Rywalki - Kiera Cass: 4/10
》Elita         ----||----:5/10
》Jedyna     ----||----:7/10
》19 razy Katherine - John Green
》Czerwień rubinu - Kerstin Gier: 9/10
》Błękit szafiru - Kerstin Gier:9/10
》Zieleń szmaragdu - Kerstin Gier: 10/10!
》Niezgodna - Veronica Roth: 3/10 (za całą serię)
》Krew Olimpu - Rick Riordan: 8/10(inne części serii są lepsze [recenzje wkrótce])
》Pamiętniki półbogów - Rick Riordan: 7/10
》Dotyk Julii - Tahereh Mafi - 6/10
Przeczytałam jeszcze słownik francusko-polski i hiszpańsko-polski i oceniam je na 10

Hmmm. Mam nadzieję że wszystko wpisałam na tę listę, czas na statystyki:
>Przeczytałam 13 książek
>Jest to masa stron
>Bloga prowadzę od lutego, a tak naprawdę od połowy grudnia (albo mniej)
>Boję Się patrzec na wyświetlenia
>I nie mam więcej statystyk.

No więc to tyle, na razie, paaa.

Żartowałam.

Mam plan: każdego dnia będę wrzucała post. Akcja nazywa się 100 happy days in a row. Polega to na pokazywaniu co czyni mnie szczęśliwym danego dnia. Może to być cokolwiek: książka, film, piosenka, jedzenie itp. itd. Każdego dnia.

Więc zaczynam: #1sthappyday
Greccy bogowie wg Percy'ego Jacksona. Zaczęłam to czytać i jest cudowne! Powraca zabawny, sarkastyczny Percy!

#100happydays

Do jutra!

2. Trylogia Czasu

Trylogia czasu Kerstin Gier jest jedną z najlepszych książek, które przeczytałam. Czemu?

Opis z okładki : Trylogia Czasu jest tak wciągająca, że w zasadzie należałoby powiedzieć: «wsysa»; jest dowcipna, a zarazem totalnie romantyczna. Pewnego dnia szesnastoletnia Gwen odkrywa, że jest posiadaczką genu podróży w czasie – niespodziewanie przemieszcza się o sto lat wstecz. Okazuje się, że nie jest jedynym podróżnikiem - istnieje całe tajne bractwo, zajmujące się kontrolą dwunastu podróżników w czasie – Gwen jest ostatnim z nich. Szybko odkrywa, że jedenastym jest bardzo atrakcyjny dziewiętnastolatek: Gideon. Ale zakochiwanie się nie jest takie proste gdy się skacze tam i z powrotem w czasie i gdy trzeba wypełnić niebezpieczną misję w XVIII. wieku

Jest to niebywała historia. Styl pisania autorki jest doprawdy niesamowity. Wszystko jest idealne. Inne recenzje nie są przedobrzone. Opinie Na Temat tej ksiazki są prawidłowe. Od tej powieści nie można się oderwać. Właściwie nie mam się do czego przyczepić. Cała trylogia jest wspaniała.

Więc tak jak obiecywałam. Druga recenzja w tym tygodniu. Krótko, bo krótko, ale jest. Proszę o komentarze. Z góry dzięki :)

Trylogia czasu: 10/10

środa, 24 grudnia 2014

1. "19 razy Katherine "

Żuczki moje kochane!
Wiem, że nie było mnie tu... hmm... ze 3 miesiące? Opuściłam ten blog, bo zmieniłam szkołę, to był dla mnie trudny czas. Stwierdziłam więc, że zacznę go od początku. Tak na święta. 

Pierwsza recenzja. 

1.*fanfary* "19 razy Katherine" John Green

Czemu wybrałam tę książkę? Właśnie ją przeczytałam. 

Opis z okładki :
Colin Singleton gustuje wyłącznie w dziewczętach o imieniu Katherine. A te zawsze go rzucają. Gwoli ścisłości, stało się tak już dziewiętnaście razy. Ten uwielbiający anagramy, zmęczony życiem cudowny dzieciak wyrusza w podróż po Ameryce ze swoim najlepszym przyjacielem Hassanem, wielbicielem reality show Sędzia Judy. Chłopcy mają w kieszeni dziesięć tysięcy dolarów, goni ich krwiożercza dzika świnia, ale za to nie towarzyszy im ani jedna Katherine. Colin rozpoczyna pracę nad Teorematem o Zasadzie Przewidywalności Katherine, za pomocą którego ma nadzieję przepowiedzieć przyszłość każdego związku, pomścić Porzuconych tego świata i w końcu zdobyć tę jedyną. Miłość, przyjaźń oraz martwy austro-węgierski arcyksiążę składają się na prawdziwie wybuchową mieszankę w tej przezabawnej, wielowarstwowej powieści o poszukiwaniu samego siebie

Każdy ksiażkoholik wie, że John Green ma specyficzny charakter pisma, jeśli mogę tak to ująć. Więc jego książki trzeba pokochać. 19 x Katherine mi się podobała; być może dlatego, że zakochałam się w jego powieściach, albo dlatego, że lubię takie książki - nie wiem. W pewnych momentach zdawała się nudna: sceny były zbytnio przeciągłe. Lecz za każdym razem powracała akcja. Dlatego tak kochamy Greena. 

Może to zbyt krótka recenzja, żeby nią była, ale stawiam sobie postanowienie noworoczne: 2 razy w tygodniu post. Jak to piszę jest już sporo po północy, więc jest środa, wigilia. Życzę wam pogody ducha,  wszystkiego dobrego. Zmieniłam się: może na lepsze. 

19 razy Katherine: 9/10

sobota, 4 października 2014

Szybka informacja.

Hej!
Piszę z telefonu, więc będzie szybko:
Po 1. Z racji tego, że oficjalny rozdział 1 Krwi Olimpu został opublikowany na stronie Galerii Książki,  moje tłumaczenie zostaje zawieszone. Po 2. Dziś wchodzę na stronę empik. com i wpisuje w wyszukiwarce 'Rick Riordan' chcąc chcąc zamówić  Krew Olimpu,  patrzę. .. I nie wierzę. Greccy Bogowie Percy ego Jacksona już w grudniu! !!!!!!!!!!!!!!!!!!! TAK! Po prostu byłam tak tym podjarana, że zapomniałam po co weszłam na tą stronę. A przecież muszę mieć 5. część Olimpijskich Herosów od razu w dniu wydania :) spójrzcie sobie na tą stronkę, tam jest opis i wszytko :) proszę  o komentarze :) Papappapapa! 

czwartek, 25 września 2014

Krew Olimpu PIERWSZY ROZDZIAŁ!!!

Witajcie moi drodzy czytelnicy!
Wiem, długo mnie nie było, ale postaram się to nadrobić. Dziś przychodzę do was z MOIM TŁUMACZENIEM PIERWSZEGO ROZDZIAŁU KRWI OLIMPU!!!!!!!!!!!!!!!
Aktualnie znalazłam 16 stron ( cały pierwszy rozdział ) i przetłumaczyłam 8 stron. Czyli jeszcze połowa. Następne będą w przyszłości. Niedalekiej przyszłości. A teraz zapraszam i błagam o komentarze :).

 Jason nienawidził być stary. 
Jego stawy cierpiały. Jego nogi się trzęsły.  Kiedy próbował wspiąć się na wzgórze, jego płuca obijały się jak pudełko kamieni. 
 Dzięki bogom, nie mógł zobaczyć swojej twarzy, ale jego palce były sękate i kościste. Wypukłe, niebieskie żyły pokrywały wierzchy jego dłoni. 
 Jak to możliwe?  Zmienił się z szesnastolatka na siedemdziesięciopięciolatka w kilka sekund, ale zapach starego mężczyzny nabrał jak boom*! Gratulacje! Śmierdzisz! 
-Już prawie! -Piper uśmiechnęła się do niego - Świetnie ci idzie! 
 Łatwo powiedzieć. Piper i Annabeth były przebrane za śliczne kelnerki. Nawet w ich białych sukniach bez rękawów i sznurowanych sandałach nie miały problemów z przebrnięciem po krętej ścieżce.
 Mahoniowe włosy Piper były upięte u nasady w spiralny warkocz. Srebrne bransoletki ozdabiały jej ramiona. Przypominała starożytny posąg jej mamy, Afrodyty.
 Chodzenie z piękną dziewczyną było wykańczające nerwowo. Chodzenie z dziewczyną, której matka była boginią miłości... cóż, Jason był wystraszony, że zrobi coś 'nie-romantycznego' i że mama Piper zrzuci go z góry Olimp.
 Jason nie wyglądał na szczęśliwego. Szczyt nadal był ponad 100 jardów dalej.
-Najgorszy pomysł świata - Pochylił się naprzeciwko drzewa cedrowego i wytarł czoło.
-Magia Hazel jest dobra. Jeśli mam walczyć, będę bezużyteczny.
-Nie dojdzie do tego-Obiecała Annabeth.
 Wyglądała jakby było jej niewygodnie w jej stroju kelnerki. Garbiła swoje ramiona pod sukienką. Jej upięte blond włosy rozpadły się i zwisały jak długie, pajęcze nogi. Zważając na jej strach przed pająkami, Jason zdecydował się do niekomentowania jej fryzury.
-Przejdziemy przez pałac-powiedziała- Zdobędziemy informacje jakich potrzebujemy i zwiewamy.
 Piper położyła swoją amforę-wysokie, smukłe, naczynie gliniane w którym był jej miecz.
- Możemy chwilę odpocząć. Złap oddech, Jason.
 W talii miała przepasaną sznurem kornukopię - magiczny róg obfitości. Starannie schowany gdzieś w fałdach jej sukni był jej nóż, Katoptris. Piper nie wyglądała groźnie, ale jeśli będzie potrzebna pomoc, może podwójnym, kolokwialnym, brązowym nożem albo postrzelając jej wrogów prosto w twarz zrobić z nich dojrzałe mango. 
 Annabeth zdjęła swoją amforę z ramion. Ona też miała ukryty miecz, ale nawet bez broni wyglądała śmiercionośnie. Jej burzowe, szare oczy badały otoczenie, czujne na każde zagrożenie. Jeśli ktoś zapytał Annabeth o coś do picia, Jason liczył na to, że Annabeth będzie wyrozumiała, choć było bardzo prawdopodobne, że  kopnie go w bifurcum.** 
 Próbował ustatkować oddech.
 Pod nimi, zatoka Afalesa iskrzyła się, a niebieska woda miała moc tak silną, że byłaby w stanie ufarbować jedzenie na morsko. Kilka setek jardów dalej od nich przy brzegu stał Argo II. Jego białe żagle wyglądały na nie większe od znaczka pocztowego, a jego dziewięćdziesiąt wioseł jak wykałaczki. Jason wyobraził sobie jego przyjaciół na pokładzie, wzrok Leona spod lornetki oraz ich próby nieroześmiania się, kiedy oglądają jak Dziadek Jason próbuje wspiąć się na szczyt.
-Głupia Itaka-wymamrotał
 Przypuszczał, że wyspa była dość ładna. Kręgosłup zalesionych wzgórz skręcał w dół do centrum. Kredowobiałe zbocza wpadały do morza. Zatoczki uformowały skaliste plaże i przystanie, gdzie przytulone do siebie domy z czerwonymi dachami i białe, otynkowane kościoły stały naprzeciwko linii brzegowej.
 Wzgórza były nakrapiane makami, krokusami i drzewami dzikiej czereśni. Powietrze pachniało kwitnącym mirtem, Wszystko bardzo fajnie - poza temperaturą, która wynosiła ponad czterdzieści stopni. Atmosfera była zaparowana jak w rzymskiej łaźni. 
 Powinno być łatwe dla Jasona kontrolowanie wiatru i polecenie na szczyt, ale nie. Haczyk był taki, że musiał borykać się dalej dopóki będzie starym kolesiem z ciężkimi kolanami i zapachem rosołu.
 Jason myślał o jego ostatniej wspinaczce, dwa tygodnie temu, o Hazel i naćpanym (?) bandycie Skironie na klifach w Chorwacji. Przynajmniej wtedy Jason miał pełnię sił. Co oni myśleli o stawaniu czoła najgroźniejszemu bandycie wszechczasów? 
-Jesteście pewne, że to dobra góra? - zapytał- bo ja nie.
 Cisza.
 Piper była przemyślaną dziewczyną. Dziś miała wplecione we włosy jasnoniebieskie pióro harpii - pamiątkę z ostatniego nocnego ataku. Pióro nie wchodziło specjalnie  w jej styl, ale Piper wyrwała go pokonując całą gromadę demonicznych kurczakowych panienek samodzielnie, kiedy była na warcie. Zbagatelizowała osiągnięcie, ale Jason próbował jej powiedzieć, że bardzo dobrze to zrobiła. Pióro było przypomnieniem ,że nie była tą samą dziewczyną, którą była ostatniej zimy, kiedy pierwszy raz trafili do Obozu Herosów.

Więc to była pierwsza połowa pierwszego rozdziału. Chciałam wspomnieć, że jest to moje własne tłumaczenie i może nie zgadzać się z tłumaczeniem profesjonalnym. Wszystkie prawa zastrzeżone, nie pozwalam kopiować, ani nawet zmieniać słów, ponieważ nie napisałam tego dla kogoś tylko dla siebie. Przeczytajcie, ale nie edytujcie i kopiujcie. Zrozumiano? Niedługo pojawi się następna część. Zapraszam i  proszę o komentarze. :)

czwartek, 3 lipca 2014

2. Niezgodna

Tytuł: Niezgodna*
Autor: Veronica Roth
Seria: Niezgodna
Wydawnictwo: Amber
Ocena: 4/10

Jeden wybór może cię zmienić... Altruizm (bezinteresowność), Nieustraszoność (odwaga), Erudycja (inteligencja), Prawość (uczciwość), Serdeczność (życzliwość) to pięć frakcji, na które podzielone jest społeczeństwo zbudowane na ruinach Chicago. Każdy szesnastolatek przechodzi test predyspozycji, a potem w krwawej ceremonii musi wybrać frakcję. Ten, kto nie pasuje do żadnej, zostaje uznany za bezfrakcyjnego i wykluczony.
Ten, kto łączy cechy charakteru kilku frakcji, jest niezgodny – i musi być wyeliminowany...
Szesnastoletnia Beatrice dokonuje wyboru, który zaskoczy wszystkich, nawet ją samą. Porzuca Altruizm i swoją rodzinę, by jako Tris stać się twardą, niebezpieczną Nieustraszoną. Będzie musiała przejść brutalne szkolenie, zmierzyć się ze swoimi najgłębszymi lękami, nauczyć się ufać innym nowicjuszom i przekonać się, czy w nowym życiu, jakie wybrała, jest miejsce na miłość.
Tymczasem wybucha krwawa walka między frakcjami.
A Tris ma tajemnicę, której musi strzec przed wszystkimi, bo wie, że jej odkrycie oznacza dla niej śmierć. (opis z okładki)

Cóż... czasami rodzą się takie osoby, które myślą że umieją pisać książki. Jedną z takich osób jest właśnie Veronica Roth

Zamysł miala niezły - inny, nowy świat, podzielony na pięć frakcji, tragiczna historia etc. Pierwsze wrażenie: kolejna Suzanne Collins (swoją drogą moja ulubiona autorka)? Czy będzie to dobra książka, jakich mało?

Niestety, to były tylko marzenia. Okazało się, że ta książka jest porównywalna do Rywalek Kiery Cass
(recenzja wkrótce, zabrałam się wreszcie do roboty-wiecie, wakacje) które czytałam tuż po tym. Oczywiście wydaje się, że są zupełnie różne, jednak łączy ich wspólna cecha: tak samo irytująca bohaterka. Tris, zapatrzona w swojego kochasia Cztery jest nieznośna, samolubna i arogancka (z tym ostatnim przesadziłam: taka próbuje być, a tak naprawdę zachowuje się jak rozgotowana klucha).

Kiedy już obrzuciłam błotem cudowną Beatrice, czas zająć się drugoplanowymi bohaterami. Cztery-ostry, a zarazem łagodny jak baranek ( w stosunku do Tris) chłopak , który jest twardzielem. Nie spodobał mi się, był podobny do Beatrice. Jej rodzina - tu uczcijmy minutą ciszy mamę, która była od początku sympatyczna. UWAGA SPOJLER, CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!!!! Uratowała Tris tym samym zabijając siebie KONIEC SPOJLERU.

Jednym lub dwoma słowami: książka nie spodobała mi się. Odradzam jej czytanie.

*na podstawie książki powstał także film

Ps. Nadal szukam chętnego do współpracy; jeśli chcecie mój e-mail: cherry.lancaster@gmail.com oraz proszę o komentarze :)




poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Potrzebująca

Słuchajcie, moi kochani czytelnicy (czy ktokolwiek kto wchodzi na tego bloga ;) ) !! Jak zapewne zauważyliście od lutego pojawiły się dopiero 3 posty. Zdaje mi się, że to mało pisać 1 post na miesiąc. W związku z tym chciałabym nawiązać współpracę z innym blogerem lub kimś kto lubi pisać recenzje itp. – umówilibyśmy się, że np. co dwa tygodnie jest recenzja na blogu i na zmianę piszemy teksty: wychodzi jedna recenzja na miesiąc dla każdej osoby. Mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi. Oczywiście, osoba która miałaby ze mną taką umowę zostałaby administratorem stronki lub jak woli ja bym dodawała za nią posty i podpis byłby jej. Trochę to pogmatwane, ale potrzebna mi pomoc. Bardzo chcę prowadzić tego bloga,ale kończę szkołę i mam nadmiar roboty.

W każdym razie: mam nadzieję, że ktoś się zgłosi. Jakby co, to proszę na priv(wszystko podane w zakładce Kontakt). Byłoby mi bardzo miło!!

P.S.
Jeśli jesteście na blogu to zostawcie chociaż jeden komentarz, bo to też ma znaczenie. Z góry dzięki!

czwartek, 13 marca 2014

1. Igrzyska śmierci

Tytuł: Igrzyska śmierci
Autor: Suzanne Collins
Wydawnictwo: Media Rodzina
Moja ocena: 10/10!

"Igrzyska śmierci" to pierwszy tom bestsellerowej trylogii Suzanne Collins! To opowieść o futurystycznym świecie Panem rządzonym przez okrutne władze, w którym co roku dwójka nastolatków z każdego z dwunastu dystryktów wyrusza na Głodowe Igrzyska, by stoczyć walkę na śmierć i życie.

Bohaterką, a jednocześnie narratorką książki jest szesnastoletnia Katniss Everdeen, która mieszka z matką i młodszą siostrą w jednym z najbiedniejszych dystryktów nowego państwa. Katniss po śmierci ojca jest głową rodziny – musi troszczyć się, by zapewnić byt młodszej siostrze i chorej matce, a już to zasługuje na miano prawdziwej walki o przetrwanie...

Trylogia Suzanne Collins to prawdziwy bestseller: wszystkie trzy tomy utrzymywały się w czołówce listy bestsellerów magazynu „The New York Times” przez wiele tygodni!

Jedna z lepszych książek które czytałam. Dostałam całą trylogię na święta i ... odłożyłam na półkę. Wtedy nie byłam jeszcze tak zagożałą czytelniczką i gdy tylko otworzyłam tą książkę zdziwiło mnie, że są tam tak małe litery! Byłam mała i głupiutka. Teraz nie popełniłabym tego błędu.

Ta książka nie ma sobie nic do zarzucenia. Jest idealna od pierwszej do ostatniej litery. Są długie opisy, ale nie nudne! Bohaterzy są charyzmatyczni, a najbardziej ci drugoplanowi. Cieszę się, że dostałam tę książkę. Pani Collins naprawdę dobrze wykonała swoją robotę. Okładki też są piękne.

Książkę bardzo, ale to bardzo gorąco polecam z całego serca. Nie zawiedziecie się.

niedziela, 16 lutego 2014

Nominacje, nominacje...


Zostałam nominowana do Liebster Blog Award. Może o tym kilka słów. Liebster Blog Award przyznaje się osobie o niezwykłym talencie, lub osiągnięciach.
Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób, informujesz ich o tym oraz zadajesz im 11 pytań. Nie można nominować bloga, który Cię nominował.
To tak w dużym skrócie. Nominowała mnie veroniqusia za co bardzo dziękuję. Oto moje odpowiedzi na pytania:

1.Czy masz jakąś ulubioną książkową postać, która nie jest człowiekiem (to znaczy: jest elfem, goblinem, duchem itd.) ?
Raczej nie. Zazwyczaj, w mojej naturze nie leży czytanie książek fantasy. Zwykle wolę obyczajówki lub horrory :D.
2. Lubisz ilustracje w książkach czy ich nie cierpisz?
Nienawidzę. W moim odczuciu ilustracje czy jakiekolwiek obrazki w książkach psują wyobrażenie o bohaterach, miejscach wydarzeń etc. Lepiej mieć ilustracje w swojej głowie.
3. Masz jakąś ulubioną książkową parę?
Nigdy nie przepadałam za miłosnymi wątkami w literaturze, aczkolwiek chyba moją ulubioną parą jest Hazel Grace Lancaster i Augustus Waters z "Gwiazd naszych wina" autora Johna Greena.
4.Czy utożsamiasz się z jakimś książkowym bohaterem?
Nie. Nigdy nie czytałam o bohaterze z książki, który byłby chociaż ciutkę podobny do mnie. Widocznie mam zbyt wyimaginowaną osobowość (zresztą sama tak uważam).
5. Jaka powieść, Twoim zdaniem, jest najcudowniejszą książką wszech czasów?
Sądzę, że jeszcze takiej nie czytałam. "Gwiazd naszych..." jest doskonała, tak jak pisałaś u siebie i jestem o krok od przeczytania (podobno) genialnej "Złodziejki książek". Może wreszcie wtedy odnajdę najcudowniejszą książkę???
6. Lubisz płatki kukurydziane?
W każdej postaci.
7.Wolisz książki z obwolutami czy bez nich?
Szczerze, to wszystko mi jedno :).
8.Który autor, Twoim zdaniem, wybija się wśród pisarzy w kategorii dowcipu; pisze najzabawniej?
Niestety, nie natknęłam się jeszcze z takim wybijającym się pisarzem.
9.Najgorsza książka pod słońcem?
Jest ich zdecydowanie zbyt dużo.
10.Lubisz e-booki?
Wolę książki papierowe.
11.Najlepsza i najgorsza ekranizacja powieści Twoim zdaniem?
Nie oglądam ekranizacji.

Ufff! Przebrnęłam! Teraz moje nominacje:
1. http://alone-with-books.blogspot.com/
2. http://miedzy-stronami-ksiazki.blogspot.com/
3. http://nightmareandbookss.blogspot.com/
4. http://moje-recenzje-ksiazek.blog.onet.pl/
5. http://krotkie-recenzje.blogspot.com/
6. http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/
7. http://ksiazkoholiczka-nadeine.blogspot.com/
8. http://miastomgly.blogspot.com/
9. http://wysokaczytaczka.blogspot.com/
10.  http://kulturka-maialis.blogspot.com/
11.  http://miedzy-stronnicami.blogspot.com/




A i oto moje pytania:
1. Co sprawiło, że zaczęłaś/ąłeś pisać bloga?
2. Jaką książkę możesz polecić na jesienny wieczór?
3. Co Cię denerwuje w książkowych bohaterach?
4. Twoje ulubione książki…
5. Lubisz zapach nowych książek?
6. Przeczytałaś wszystkie lektury szkolne? Jeśli nie, to jakich? ;D
7.Jaki rodzaj książek czytasz najchętniej?
8. A za jakim rodzajem nie przepadasz?
9. Co Tobą kieruje, kiedy wybierasz książkę do czytania w księgarni/ bibliotece?
10. Twoja ulubiona potrawa? (Nie muszą być wszystkie pytania dotyczące książek, nie?)
11. Wolisz książki papierowe czy e-booki/ audiobooki?


Czekam na odpowiedzi :)

niedziela, 2 lutego 2014

Witajcie w moim świecie!!!

Cześć! Założyłam tego bloga 02 lutego 2014 roku. Będę w nim opublikowywać: a) recenzje książek (być może też filmów) b) podsumowania miesiąca, roku c) i inne atrakcje ;D. Na "drogę" blogów naprowadziła mnie koleżanka. Ona pierwsza założyła bloga. Będę się podpisywać "pseudonimem pisarskim" jak to ładnie określiłam - Cherry Lancaster. Nazwisko nawiązuje do pewnej książki, ale to w innym poście. Witajcie w moim ekscytującym i wspaniałym życiu - kocham książki!!!